Temat : Ontologiczne pojęcie BYT.
Czas wykurzyć z okopów stalinowskich materialistów. |
[05.09]
16:31 wolny.....niewolnik Jest to pojęcie bardzo ogólne. Obejmuje swoim zakresem "wszystko to, co istnieje". Jednak samo istnienie jest różnorako interpretowane przez różnych ludzi. Dla Katolika który wierzy w realne istnienie tzw. "Boga", ten alogiczny wymysł nie mający żadnego empirycznego potwierdzenia będzie właśnie BYTEM. Na przeciwległym biegunie plasują się twardogłowi, poststalinowscy materialiści. Dla nich bytem jest wyłącznie to "czego mogą dotknąć" (cudzysłów użyty z rozmysłem) i co posiada masę. O ile katolicka wersja "bytu" jest w dzisiejszych czasach tak zabawna, że nie warto jej poświęcać wiele uwagi - o tyle "byt" w ujęciu twardogłowych materialistów wywiązywał się ze swojej roli doskonale przez długie lata... ...ale niestety nic nie jest wieczne. :D Z pojęciem "byt" serwowanym Polakom przez długie lata przez betonowych komunistów, wiążą się następujące wątpliwości: 1. Cząstki elementarne zachowują się (w zależności od warunków w jakich je obserwujemy) jak korpuskuły (obdarzone masą) lub jak fala (która masy nie posiada). Rodzi się zatem wątpliwość. Czy korpuskuła którą właśnie obserwujemy jako falę jest bytem ? ...no bo przecież w tym momencie nie jest ona "materialna". 2. Betonowi materialiści uważają informację (nierozłącznie związaną z materią wzorami na entropię) za tzw. "właściwość materii". Tak przynajmniej wypowiadali się tu, na tym cenzurowanym pseudo-forum o2. Jeśli chcieliby pozostać konsekwentni - to także masę musieliby uznać za właściwość materii. ...bo masa i materia to nie są synonimy ! Zostało to matematycznie dowiedzione przez Einsteina. Ta sama materia może bowiem posiadać różną masę (relatywistyczny przyrost masy) w zależności od tego, z jaką prędkością się porusza w danym układzie odniesienia. Skoro więc masa zostanie uznana jedynie za właściwość materii - to także należałoby odmówić jej statusu "BYT". Widać więc jak na dłoni, że jest tu coś nie tak... ...i nie wszystkie puzzle pasują w tej układance ! Na dodatek "układanka" o którą mi chodzi, czyli stalinowsko-materialistyczny światopogląd, nie daje sobie w żaden sposób rady ze współczesnymi dylematami moralnymi, których z lubością używają Katolicy w propagandzie przeciwko tzw. "komuchom" i wszystkim nie-katolikom. (katolicki szowinizm) ...a to wymaga konkretnego przeciwdziałania, bo każdy człowiek ma prawo bronić się przed głupotą. Czy zatem nie warto odpuścić sobie twardogłową, stalinowsko-betonową interpretację pojęcia "BYT" aby stworzyć taki model rzeczywistości (światopogląd), który rozwiązując jednoznacznie (archaiczne już) dylematy moralne da możliwość przeciwstawienia się szowinizmowi katolickiemu ? Ja uważam, że warto to zrobić i powiem więcej ! ...to już zostało zrobione przez Ateistów nazywających siebie "Furtianami" ze Szkoły Filozoficznej Wyznawców Wiary w Inteligencję Człowieka "Sekta im. Giordano Bruno". Dla Furtianów pojęcie "BYT" oznacza po prostu "wszystko co obiektywnie istnieje". ... i to zupełnie wystarcza aby móc zrozumieć ten świat na poziomie niedostępnym dla tępogłowych Materialistów jak i tym bardziej uduchowionych Katolików. Jednych i drugich charakteryzuje bardzo podobny szowinizm. Katolicy nie wiedzą - czym w swojej istocie jest Bóg ! Podobnie jest z betonowymi materialistami. Ci nie wiedzą przecież, czym jest materia ! Fizycy ciągle pracują nad tym tematem - ale końca tych prac nie widać... Mamy zatem sytuację w której dogmat materii przeciwstawia się dogmatowi Boga, pozornie nie pozostawiając postronnym obserwatorom żadnego wyboru. Jednak istnieje trzecia droga, której panicznie obawiają się dogmatycy z obu stron. Nie tylko energia jest związana z masą. Poprzez wzory na entropię także INFORMACJA nierozerwalnie wiąże się z masą ! Aby zatem umożliwić sobie bardziej wiarygodny ogląd świata (model rzeczywistości) trzeba uwzględniać nie dwa, lecz trzy czynniki: 1. masę 2. energię 3. informację. Dlaczego pojawiają się takie opory - lub mówiąc wprost, otwarta wrogość wobec takiego światopoglądu ? Oba światopoglądy (chrześcijański i materialistyczny) wiążą się z posiadaniem władzy lub aspiracjami w tym względzie. ...i nikomu z twardogłowych dogmatyków z obu stron bynajmniej nie chodzi o żadną "wiedzę" - a jedynie o władzę. Dlatego byli komunistyczni władcy (pomimo ideologicznych podziałów) występują teraz ręka w rękę z katolickimi szowinistami przeciwko idei suwerennej świadomości - która jest wynikiem nowego (furtiańskiego) sposobu postrzegania świata. Pan (compos sui) Furtian Wacław IP i czas połączenia logowane. |