|
[28.09] 07:51
wolny.....niewolnik
|
Na rozpoczęcie dyskusji tekst
zaczerpnąłem z http://vharijjen.w.interia.pl/content/Popper.html
Rzecz ma się następująco: otóż zakłada się, iż każde zdanie ma treść
lub zawartość, która jest niezależna od szerszego kontekstu
teoretycznego, w którym się ona pojawia. Popper nazywa tę właściwość
każdego zdania klasą wszystkich konsekwencji, które logicznie ze zdania
wynikają (oznaczmy ten zbiór literą K). Dla każdego zdania o danej klasie
konsekwencji istnieje podklasa tych konsekwencji, które
są prawdziwe
(zbiór P). Zawartością prawdziwą takiego zdania jest zatem zbiór P,
fałszywą zaś, co logiczne, zbiór K P F. Zgodnie z tym, zawartość
prawdziwa zdań ubogich w treść, zawierających prawdę bezpieczną,
tautologicznych, wynosi 0, a zawartość prawdziwa wszystkich innych
zdań, w tym fałszywych, jest różna od 0. Posługując się tak
zdefiniowanymi pojęciami zawartości, Popper definiuje
prawdoupodobnienie: to wartość, która wzrasta wraz ze wzrostem
zawartości prawdziwej zdania i maleje wraz ze wzrostem zawartości
fałszywej. Lepsza jest zatem teoria, której zawartość prawdziwa jest
większa niż zawartość prawdziwa innych teorii. Jednocześnie, z
powyższego rozumowania wynika wniosek, iż zdania tautologiczne, mające
wysokie logiczne prawdopodobieństwo prawdziwości, mają małą zawartość
prawdziwą, a zdania o wysokiej zawartości prawdziwej mają niskie
logiczne prawdopodobieństwo. To prowadzi do paradoksalnego z pozoru
wniosku, że im mniejsze jest logiczne prawdopodobieństwo teorii, tym
lepiej dla niej.
Ujmując sprawę prościej, żeby jej zbytnio nie "przefilozofować"
mamy do wyboru dwa przypadki:
1. Tzw. "tautologiczny" (podobno nienaukowy) w którym mamy do czynienia
ze zdaniem prostym i w sposób oczywisty - prawdziwym. Ktoś, kto takie
zdanie sformułował, przypomina mi snajpera który raz się starannie
przymierzył do prawdy i celnie w nią trafił.
2. Tzw. "popperowski" w którym strzelec orientuje się z grubsza w
którym rejonie znajduje się prawda i wali do tej prawdy za pomocą
bardzo skomplikowanej teorii (podobno naukowej - bo
poddającej się
falsyfikacji) jak z cekaemu w nadziei, że tęże prawdę wielokrotnie
trafi.
...zastanawiam się nad tym... ...i jestem ciekaw Waszych opinii.
Wiadomo, że pojawi się tu zaraz spamer-erotoman Gomez, ze swoimi
podszywami. On jest wyjątkiem. Jego opinii nie jestem ciekawy.
Wacław (Furtian)
|
|
|
|
[28.09] 08:14
Pan Kruszon |
Od
razu widać, że nie zrozumiałeś tego tekstu, skoro nie dokleiłeś
ostatniego zdania:
"Lecz, przypominam, jest
to tylko pozorny paradoks."
Więc o czym tu
dyskutować z kimś, kto ma problemy z interpretacją
tekstu, więc manipuluje nim tak, żeby doprowadzić czytelnika do
wniosków, które akurat jemu (Wackowi, nie czytelnikowi) są szczególnie
miłe. A wnioski miłe dla Wacka są takie, żeby w jego megalomańskiej
wizji, przyznać mu, iż swoimi wklejkami i bełkotliwymi przemyśleniami
jest "bliższy prawdzie" niż naukowcy i filozofowie.
|
|
|
|
[28.09] 08:25
wolny.....niewolnik
|
Pan Kruszon (09.09.28 08:14):
Od razu widać, że nie zrozumiałeś tego tekstu, skoro nie dokleiłeś
ostatniego zdania:
"Lecz, przypominam, jest to tylko pozorny paradoks."
Więc o czym tu dyskutować z kimś, kto ma problemy z
interpretacją
tekstu, więc manipuluje nim tak, żeby doprowadzić czytelnika do
wniosków, które akurat jemu (Wackowi, nie czytelnikowi) są szczególnie
miłe. A wnioski miłe dla Wacka są takie, żeby w jego megalomańskiej
wizji, przyznać mu, iż swoimi wklejkami i bełkotliwymi przemyśleniami
jest "bliższy prawdzie" niż naukowcy i filozofowie.
Dziękuję za wpis.
Pomijając twoje osobiste przytyki, które nie należą w żaden sposób do
meritum - uwaga o "paradoksie" jest ciekawa. JESTEM JEJ CIEKAW BARDZO !
Samo przypominanie ex
kathedra, że coś jest "pozornym paradoksem"
jednak mi nie wystarcza. Chciałbym wiedzieć DLACZEGO ? Dlaczego ?
Dlaczego ? ...i jeszcze raz DLACZEGO jest to niby pozorny paradoks -
skoro ten paradoks wygląda mi na zupełnie realny/prawdziwy.
Czekam na objaśnienie -
najchętniej bez wycieczek osobistych.
Pan (compos sui)
Furtian Wacław
(topik na bieżąco archiwizowany)
|
|
|
|
[28.09] 08:29
Pan Kruszon |
wolny.....niewolnik (09.09.28 08:25):
Pan Kruszon (09.09.28 08:14):
Od razu widać, że nie zrozumiałeś tego tekstu, skoro nie dokleiłeś
ostatniego zdania:
\"Lecz, przypominam, jest to tylko pozorny paradoks.\"
Więc o czym tu dyskutować z kimś, kto ma problemy z
interpretacją
tekstu, więc manipuluje nim tak, żeby doprowadzić czytelnika do
wniosków, które akurat jemu (Wackowi, nie czytelnikowi) są szczególnie
miłe. A wnioski miłe dla Wacka są takie, żeby w jego megalomańskiej
wizji, przyznać mu, iż swoimi wklejkami i bełkotliwymi przemyśleniami
jest \"bliższy prawdzie\" niż naukowcy i filozofowie.
Dziękuję za wpis.
Pomijając twoje osobiste przytyki, które nie należą w żaden sposób do
meritum - uwaga o "paradoksie" jest ciekawa. JESTEM JEJ CIEKAW BARDZO !
Samo przypominanie ex kathedra, że coś jest "pozornym paradoksem"
jednak mi nie wystarcza. Chciałbym wiedzieć DLACZEGO ? Dlaczego ?
Dlaczego ? ...i jeszcze raz DLACZEGO jest to niby pozorny paradoks -
skoro ten paradoks wygląda mi na zupełnie realny/prawdziwy.
Czekam na objaśnienie - najchętniej bez wycieczek osobistych.
Pan (compos sui)
Furtian Wacław
(topik na bieżąco archiwizowany)
Wacek, żeby na ten temat się wypowiedzieć, musiałbym rozpisać się na 20
długich postów. Serio, nie da się ująć w dwóch słowach dowodu. Poza tym
gdybym nawet się sprężył i napisał krótko, to też byś marudził.
Jestem, w przeciwieństwie do ciebie, w pracy i to dość poważnej, przez
co nie mam czasu na długie rozpisywanie się. Poza tym "Logikę odkrycia
naukowego" powinieneś przeczytać. Będzie nam łatwiej rozmawiać, to
dobra książka jest
"Wacka" - to ty sobie
niedojdo intelektualna (w poważnej pracy) w rozporku poszukaj !
Nie udzieliłeś żadnej
odpowiedzi. Pochwaliłeś się tylko przed Internautami
, jaki to jesteś ważny
i "uczony" - i że w związku z tym z twoją opinią wszyscy muszą się
liczyć.
Więc nich się ci "wszyscy"
liczą - a ja nie zamierzam.
...i pytam dalej:
Kto jest bardziej
skuteczny ? Tautologiczny snajper czy popperowski cekaemista ?
Ujmując sprawę prościej,
żeby jej zbytnio nie "przefilozofować" mamy do wyboru dwa przypadki:
1. Tzw. "tautologiczny"
(podobno nienaukowy) w którym mamy do czynienia
ze zdaniem prostym i w sposób oczywisty - prawdziwym. Ktoś, kto takie
zdanie sformułował, przypomina mi snajpera który raz się starannie
przymierzył do prawdy i celnie w nią trafił.
2. Tzw. "popperowski" w
którym strzelec orientuje się z grubsza w
którym rejonie znajduje się prawda i wali do tej prawdy za pomocą
bardzo skomplikowanej teorii (podobno naukowej - bo poddającej się
falsyfikacji) jak z cekaemu w nadziei, że tęże prawdę wielokrotnie
trafi.
...a tobie bucu bez
wychowania - dziękuję za uwagę.
Pan (compos sui)
Furtian Wacław
|
|
|
|
[28.09] 09:01
Pan Kruszon |
Zrozum, że bez znajomości źródła
,
będziesz dalej pisał bzdury o "rzeczywistym paradoksie". Ale tak to
jest, jak próbuje się tworzyć jakieś paranaukowe poglądy opierając się
wyłącznie na necie. Biedny Popper, napracował się nad swoim dziełem a
jakiś Wacek z netowego forum, nie dość, że go nie przeczytał, to bez
czytania już go krytykuje.
|
|
|
|
[28.09] 09:05
Pan Kruszon |
wolny.....niewolnik (09.09.28 08:54):
...a tobie bucu bez wychowania - dziękuję za uwagę.
Pan (compos sui)
Furtian Wacław
Ta "uwaga" świadczy o
twoim wychowaniu, nie moim.
Jeszcze raz. Popper nie
zajmuje się "skuteczością" więc krytykowanie go
za to ma równie głęboki sens co krytykowanie Goedla za to, że nie
zajmował się aminokwasami.
Jak będę miał czas
wieczorem, to łaskawie poświęcę go na wytłumaczenie ci co tak naprawdę
pisał Popper.
|
|
|
|
[28.09] 09:22
wolny.....niewolnik
|
Pan Kruszon (09.09.28 09:01):
Zrozum, że bez znajomości źródła, będziesz dalej pisał bzdury o
"rzeczywistym paradoksie". Ale tak to jest, jak próbuje się tworzyć
jakieś paranaukowe poglądy opierając się wyłącznie na necie. Biedny
Popper, napracował się nad swoim dziełem a jakiś Wacek z netowego
forum, nie dość, że go nie przeczytał, to bez czytania już go
krytykuje.
...a więc jednak potrafisz
zwracać się do mnie z zachowaniem należnego
mi minimum szacunku. Dla ciebie to ja nie jestem żaden "Wacek". Był
tylko jeden wyjątek - Le Etoile. Co Jej było wolno - tobie NIE !
Tekst pochodzi z portalu
filozoficznego...
...a to "filozofowie" tacy
jak ty używają "falsyfikacji" do usuwania zagrożeń dla dogmatów, które
sami wyznają.
Na szczęście istnieje o
wiele prostsze objaśnienie popperowskiego problemu i na dodatek
pozbawione jego mankamentów/paradoksów.
...sprawa sprowadza się do
zrozumienia, że przecież nie myśląc, nie
operujemy na samej rzeczywistości, tylko na jej modelach (mentalnych
modelach rzeczywistości).
Ja rozumiem, że to butnych
filozofów może denerwować. ...bo oni przecież żyją z tego, że piszą
przesadnie obszernie i nadzwyczaj zawile. Błachachachachachachacha
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ...a
gawiedź to podziwia, chociaż i tak niczego nie rozumie. A wy się
sadzicie na nie wiadomo jakich mądrali. Na mnie to nie robiło i nadal
nie robi żadnego wrażenia. Jesteście takimi samymi ludźmi jak inni.
...a książę to mi kup i
przyślij. Bo ja jestem w poważnej pracy, za którą tacy cwaniacy jak ty
udają - że mi płacą. ...więc mnie nie stać.
Błachachachachachacha !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
...jeszcze raz dziękuję za
uwagę - dęty bufonie.
Pan (compos sui)
Furtian Wacław
|
|
|
|
[28.09] 09:25
wolny.....niewolnik
|
Pan Kruszon (09.09.28 09:05):
(...)
Jak będę miał czas wieczorem, to łaskawie poświęcę go na wytłumaczenie
ci co tak naprawdę pisał Popper.
Jak będę miał czas
wieczorem, to przeczytam twoje mądrości. ...i skomentuję.
Pan (compos sui)
Furtian Wacław
|
|
|
|
[28.09] 09:30
wolny.....niewolnik
|
Jak
sądzę, bufona który uważa się za nie wiadomo kogo mamy z głowy.
...a teraz pozwolę sobie
wrócić do meritum i poprosić innych Internautów o podzielenie się
opiniami na zasadniczy temat:
Ujmując sprawę prościej,
żeby jej zbytnio nie "przefilozofować" mamy do wyboru dwa przypadki:
1. Tzw. "tautologiczny"
(podobno nienaukowy) w którym mamy do czynienia
ze zdaniem prostym i w sposób oczywisty - prawdziwym. Ktoś, kto takie
zdanie sformułował, przypomina mi snajpera który raz się starannie
przymierzył do prawdy i celnie w nią trafił.
2. Tzw. "popperowski" w
którym strzelec orientuje się z grubsza w
którym rejonie znajduje się prawda i wali do tej prawdy za pomocą
bardzo skomplikowanej teorii (podobno naukowej - bo poddającej się
falsyfikacji) jak z cekaemu w nadziei, że tęże prawdę wielokrotnie
trafi.
...zastanawiam się nad
tym... ...i jestem ciekaw Waszych opinii.
Wiadomo, że pojawi się tu
zaraz spamer-erotoman Gomez, ze swoimi podszywami. On jest wyjątkiem.
Jego opinii nie jestem ciekawy.
Wacław (Furtian)
|
|
|
|
[28.09] 09:31
Pan Kruszon |
wolny.....niewolnik (09.09.28 09:22):
Pan Kruszon (09.09.28 09:01):
Zrozum, że bez znajomości źródła, będziesz dalej pisał bzdury o
\"rzeczywistym paradoksie\". Ale tak to jest, jak próbuje się tworzyć
jakieś paranaukowe poglądy opierając się wyłącznie na necie. Biedny
Popper, napracował się nad swoim dziełem a jakiś Wacek z netowego
forum, nie dość, że go nie przeczytał, to bez czytania już go
krytykuje.
...a więc jednak potrafisz zwracać się do mnie z zachowaniem należnego
mi minimum szacunku. Dla ciebie to ja nie jestem żaden "Wacek". Był
tylko jeden wyjątek - Le Etoile. Co Jej było wolno - tobie NIE !
Tekst pochodzi z portalu filozoficznego...
...a to "filozofowie" tacy jak ty używają "falsyfikacji" do usuwania
zagrożeń dla dogmatów, które sami wyznają.
Na szczęście istnieje o wiele prostsze objaśnienie popperowskiego
problemu i na dodatek pozbawione jego mankamentów/paradoksów.
...sprawa sprowadza się do zrozumienia, że przecież nie myśląc, nie
operujemy na samej rzeczywistości, tylko na jej modelach (mentalnych
modelach rzeczywistości).
Ja rozumiem, że to butnych filozofów może denerwować. ...bo
oni przecież żyją z tego, że piszą przesadnie obszernie i nadzwyczaj
zawile.
Błachachachachachachacha !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ...a
gawiedź to podziwia, chociaż i tak niczego nie rozumie. A wy się
sadzicie na nie wiadomo jakich mądrali. Na mnie to nie robiło i nadal
nie robi żadnego wrażenia. Jesteście takimi samymi ludźmi jak inni.
...a książę to mi kup i przyślij. Bo ja jestem w poważnej pracy, za
którą tacy cwaniacy jak ty udają - że mi płacą. ...więc
mnie nie stać. Błachachachachachacha !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
...jeszcze raz dziękuję za uwagę - dęty bufonie.
Pan (compos sui)
Furtian Wacław
Czyli jest tak jak
napisałem w pierwszym moim poście, próbujesz
przedstawić samego siebie jako pogromcę filozofów, którzy według ciebie
są "butni" (jakże mało wiesz o filozofach, biedaku, projektujesz na
nich swoje wyobrażenia)
. A jak ty książek nie chcesz czytać a wolisz krytykować ich autorów,
no to wybacz, od nauki to sie trzymaj z dala. Bo jak chcesz jakąś
teorię obalić, to powinieneś ją najpierw poznać. A tak walczysz tylko z
własnymi wyobrażeniami o niej.
|
|
|
|
[28.09] 09:36
Pan Kruszon |
Przewidywany los tego topiku.
1. Już zaczynają się wklejki, co oznacza, że Wacek ma problemy z obroną
własnego stanowiska, więc traktuje swoje bełkotliwe posty jako dogmaty
a innych użytkowników jak idiotów, którzy nie potrafią przeczytać
czegoś raz, tylko trzeba im powtarzać na jednej stronie jeden tekst
trzydzieści razy
2. Wklejki są objawem totalnego narcyzmu, Wacek upaja się własnymi
słowami i jest coraz bardziej przekonany o ich słuszności.
3. Po tym, kiedy modek usunie ten topik, Wacek wklei go wiele razy, z
uwagami o "doktrynalnej cenzurze" (oczywiście nie będzie wklejał innych
postów poza swoimi, chyba że pojawi się ktoś, kto się z nim zgodzi,
wtedy dostąpi zaszczytu wklejania)
4. Oczywiście książki nie przeczyta a mało tego, będzie atakował tych,
którzy ją czytali jakby to oni byli winni temu, że Wacek krytykuje
teorie, których nie zna.
|
|
|
|
[28.09] 09:37
wolny.....niewolnik
|
Pan Kruszon (09.09.28 09:31):
(...)
Czyli jest tak jak napisałem w pierwszym moim poście, próbujesz
przedstawić samego siebie jako pogromcę filozofów, którzy według ciebie
są "butni" (jakże mało wiesz o filozofach, biedaku, projektujesz na
nich swoje wyobrażenia)
. A jak ty książek nie chcesz czytać a wolisz krytykować ich autorów,
no to wybacz, od nauki to sie trzymaj z dala. Bo jak chcesz jakąś
teorię obalić, to powinieneś ją najpierw poznać. A tak walczysz tylko z
własnymi wyobrażeniami o niej.
Od dawna wiem z
doświadczenia, że w argumentacji ad personam jesteś wyśmienity. ...mnie
jednak interesuje argumentacja ad meritum.
Pan (compos sui)
Furtian Wacław
|
|
|
|
[28.09] 09:44
wolny.....niewolnik
|
Pan Kruszon (09.09.28 09:36):
Przewidywany los tego topiku.
1. Już zaczynają się wklejki, co oznacza, że Wacek ma problemy z obroną
własnego stanowiska, więc traktuje swoje bełkotliwe posty jako dogmaty
a innych użytkowników jak idiotów, którzy nie potrafią przeczytać
czegoś raz, tylko trzeba im powtarzać na jednej stronie jeden tekst
trzydzieści razy
2. Wklejki są objawem totalnego narcyzmu, Wacek upaja się własnymi
słowami i jest coraz bardziej przekonany o ich słuszności.
3. Po tym, kiedy modek usunie ten topik, Wacek wklei go wiele razy, z
uwagami o "doktrynalnej cenzurze" (oczywiście nie będzie wklejał innych
postów poza swoimi, chyba że pojawi się ktoś, kto się z nim zgodzi,
wtedy dostąpi zaszczytu wklejania)
4. Oczywiście książki nie przeczyta a mało tego, będzie atakował tych,
którzy ją czytali jakby to oni byli winni temu, że Wacek krytykuje
teorie, których nie zna.
...zdawało mi się, że
jesteś mocno zajęty w bardzo poważnej pracy.
Chyba pisałeś, ze będziesz
miał czas dopiero wieczorem...
Ty jednak znajdujesz czas
na wycieczki osobiste. Propagandysto.
...no to już wiem, jak ta
twoja "poważna praca" wygląda !
Błachachachachachachacha
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Pan (compos sui)
Furtian Wacław
|
|
|
|
[28.09] 09:47
zdegustowany na maxa
|
No i
to jest cały Wacek.
Tu pisze:
wolny.....niewolnik (09.09.28 08:25):
Czekam na objaśnienie -
najchętniej bez wycieczek osobistych.
Pan (compos sui)
Furtian Wacław
po czym do innego
użytkownika forum zwraca się tak:
"...a tobie bucu bez
wychowania - dziękuję za uwagę."
"...jeszcze raz dziękuję
za uwagę - dęty bufonie."
|
|
|
|
[28.09] 09:47
wolny.....niewolnik
|
Pan Kruszon (09.09.28 09:36):
Przewidywany los tego topiku.
1. Już zaczynają się wklejki, co oznacza, że Wacek ma problemy z obroną
własnego stanowiska, (...)
...na razie to "moje
stanowisko" zostało zaatakowane przez twój (domniemany) "autorytet".
Merytoryczne argumenty z twojej strony jeszcze niestety nie padły.
...i obawiam się, że
Internauci też ich się nie doczekają.
Pan (compos sui)
Furtian Wacław
|
|
|
|
[28.09] 09:48
zszywacz |
Nie tyrajcie tak Watza, bo skoczy
|
|
|
|
[28.09] 09:49
zszywacz |
wolny.....niewolnik (09.09.28 09:47):
Pan Kruszon (09.09.28 09:36):
Przewidywany los tego topiku.
1. Już zaczynają się wklejki, co oznacza, że Wacek ma problemy z obroną
własnego stanowiska, (...)
...na razie to "moje stanowisKo" zostało zaatakowane przez twój
(domniemany) "autorytet". Merytoryczne argumenty z twojej strony
jeszcze niestety nie padły.
...i obawiam się, że Internauci też ich się nie doczekają.
Pan (compos sui)
Furtian Wacław
Poza twoim pyszczeniem i
wklejaniem bełkotu nic ciekawego nie napisałeś
w tym topiku, więc nie przypisuj czegoś innym, co sam robisz, pajacu z
Lublina
|
|
|
|
[28.09] 09:49
motzne und prawdziwe
|
Pan Kruszon (09.09.28 09:36):
Przewidywany los tego topiku.
1. Już zaczynają się wklejki, co oznacza, że Wacek ma problemy z obroną
własnego stanowiska, więc traktuje swoje bełkotliwe posty jako dogmaty
a innych użytkowników jak idiotów, którzy nie potrafią przeczytać
czegoś raz, tylko trzeba im powtarzać na jednej stronie jeden tekst
trzydzieści razy
2. Wklejki są objawem totalnego narcyzmu, Wacek upaja się własnymi
słowami i jest coraz bardziej przekonany o ich słuszności.
3. Po tym, kiedy modek usunie ten topik, Wacek wklei go wiele razy, z
uwagami o "doktrynalnej cenzurze" (oczywiście nie będzie wklejał innych
postów poza swoimi, chyba że pojawi się ktoś, kto się z nim zgodzi,
wtedy dostąpi zaszczytu wklejania)
4. Oczywiście książki nie przeczyta a mało tego, będzie atakował tych,
którzy ją czytali jakby to oni byli winni temu, że Wacek krytykuje
teorie, których nie zna.
tak będzie na sto protzent
|
|
|
|
[28.09] 09:50
zszywacz |
motzne und prawdziwe (09.09.28 09:49):
Pan Kruszon (09.09.28 09:36):
Przewidywany los tego topiku.
1. Już zaczynają się wklejki, co oznacza, że Wacek ma problemy z obroną
własnego stanowiska, więc traktuje swoje bełkotliwe posty jako dogmaty
a innych użytkowników jak idiotów, którzy nie potrafią przeczytać
czegoś raz, tylko trzeba im powtarzać na jednej stronie jeden tekst
trzydzieści razy
2. Wklejki są objawem totalnego narcyzmu, Wacek upaja się własnymi
słowami i jest coraz bardziej przekonany o ich słuszności.
3. Po tym, kiedy modek usunie ten topik, Wacek wklei go wiele razy, z
uwagami o \"doktrynalnej cenzurze\" (oczywiście nie będzie wklejał
innych postów poza swoimi, chyba że pojawi się ktoś, kto się z nim
zgodzi, wtedy dostąpi zaszczytu wklejania)
4. Oczywiście książki nie przeczyta a mało tego, będzie atakował tych,
którzy ją czytali jakby to oni byli winni temu, że Wacek krytykuje
teorie, których nie zna.
tak będzie na sto protzent
zawsze tak było.
|
|
|
|
[28.09] 09:51
wolny.....niewolnik
|
zszywacz (09.09.28 09:48):
Nie tyrajcie tak Watza, bo skoczy
...oho ! Zaczynają się
wpisy "inteligencji" katolickiej.
Błachachachachachacha !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Spokojnie poczekamy do
wieczora, kiedy to nasza naukowa wyrocznia,
wolna od nawału bardzo poważnej pracy zaszczyci nas swoimi "rewelkami".
A TERAZ DO MERITUM:
...a teraz pozwolę sobie
poprosić innych Internautów o podzielenie się opiniami na zasadniczy
temat:
Ujmując sprawę prościej,
żeby jej zbytnio nie "przefilozofować" mamy do wyboru dwa przypadki:
1. Tzw. "tautologiczny"
(podobno nienaukowy) w którym mamy do czynienia
ze zdaniem prostym i w sposób oczywisty - prawdziwym. Ktoś, kto takie
zdanie sformułował, przypomina mi snajpera który raz się starannie
przymierzył do prawdy i celnie w nią trafił.
2. Tzw. "popperowski" w
którym strzelec orientuje się z grubsza w
którym rejonie znajduje się prawda i wali do tej prawdy za pomocą
bardzo skomplikowanej teorii (podobno naukowej - bo poddającej się
falsyfikacji) jak z cekaemu w nadziei, że tęże prawdę wielokrotnie
trafi.
...zastanawiam się nad
tym... ...i jestem ciekaw Waszych opinii.
Wiadomo, że pojawi się tu
zaraz spamer-erotoman Gomez, ze swoimi podszywami. On jest wyjątkiem.
Jego opinii nie jestem ciekawy.
Wacław (Furtian)
|
|
|